Rok temu tabloidy ze szczegółami relacjonowały rozwód Jacka Kurskiego, który w paskudnej atmosferze rozstawał się z żoną. Polityk ostatecznie rozwiódł się po 24 latach małżeństwa. Kurski, który ostro krytykował Jarosława Kaczyńskiego, a później wrócił do jego łask, nie chciał zgodzić się na orzeczenie winy w trakcie rozwodu. Wyrzucił nawet syna z domu, gdy ten stanął po stronie matki. Jednak przed wyborami parlamentarnymi nagle pogodził się z byłą już żoną i rozwiódł zostawiając jej znaczną część majątku.
W wywiadach deklarował, że to tak nakazywał mu honor.
Chyba już wiadomo dlaczego Kurski postarał się o lepszą prasę i sfinalizował rozwód bez skandalu. Wczoraj portalu 300Polityka doniósł, że polityk zostanie dziś rano mianowany prezesem TVP. Informacje te potwierdził właśnie Krzysztof Czabański, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na swoim profilu w serwisie Facebooku:
W piątek rano Minister Skarbu Państwa Dawid Jackiewicz powołał na stanowisko prezesa TVP Jacka Kurskiego, zaś na prezesa Polskiego Radia Barbarę Stanisławczyk.
Czy to będzie dobra zmiana?
Przypomnijmy publiczny list rozwodowy nowego prezesa TVP: