Dzisiaj odbywa się 24. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak co roku na Jerzego Owsiaka posypały się też oskarżenia i słowa krytyki. W końcu odpowiedziało na nie Ministerstwo Pracy zapewniając, że aż 92% zebranych pieniędzy idzie na cele dobroczynne. Akcję Owsiaka wsparli nie tylko celebryci, ale i prezydent Andrzej Duda, który przekazał na licytację swoje narty z autografem.
Owsiak jest zdania, że krytyka ze strony polityka - w tym groźby, że żołnierze będą zwalniani ze służby jeśli będą pomagać WOŚP-owi - tylko pomogły akcji.
Dzięki hejterom zwolennicy wrzucają do puszek więcej! - powiedział Owsiak i dodał, że akcja nie napotkała żadnych oporów ze strony władz: Nie spotkaliśmy się z żadnym urzędowym zakazem - powtarzam to i bardzo mocno o tym mówię - z żadnym. Nigdy nikt nam niczego tutaj nie sugerował i nie twierdził, że czegoś nie możemy robić.
W tym momencie na koncie WOŚPu jest już ponad 24,5 miliona złotych. W ciągu ostatnich 15 minut przybyło ponad 1,2 miliona.