Maryla Rodowicz w grudniu skończyła 70 lat. Z tej okazji zrobiła krótkie podsumowanie swojej kariery. Z wniosków zwierzyła się swojemu ulubionemu tabloidowi. Okazuje się, że najbogatsza polska gwiazda nie jest wcale usatysfakcjonowana tym, że od 45 lat jest najpopularniejszą polską wokalistką.
Czuję się spełniona, chociaż nie uważam, żebym zrobiła jakąś wielką karierę - wyznaje w Super Expressie. Chyba mogłabym bardziej zaistnieć, zwłaszcza jeśli chodzi o rynki zagraniczne.
Mimo że kariera Maryli trwa już prawie pół wieku, piosenkarka uważa, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
To chyba prawda, że dużo jeszcze przede mną. Nowe płyty, nowe piosenki, koncerty - zapowiada w tabloidzie. Moim sukcesem jest to, że po 45 latach kariery ludzie jeszcze chcą mnie słuchać, przychodzić na koncerty. Mam nadzieję, że szczęście mnie nie opuści, zwłaszcza szczęście do ludzi.
Przypomnijmy, że na początku swojej drogi zawodowej miała szczęście do ważnych komunistów, którym pozwalała się obmacywać w zamian za pomoc w karierze. Jeżeli naprawdę tak było, mogła zachować to dla siebie: Rodowicz: "Lubiłam, gdy mnie molestowano!"