Ostatnio, przy okazji artykułu o samotnych zakupach Kasi Sowińskiej, zastanawialiśmy się, dlaczego taka ładna dziewczyna jest sama. Przynajmniej na to wygląda, bo od bardzo dawna nie dała się przyłapać na spotkaniu z żadnym facetem.
Tak jak przypuszczaliśmy - po prostu dobrze się ukrywa. Obecnie jest w stałym związku z Michałem Rapcewiczem, mistrzem Polski w jeździectwie. Jak donosi nasze źródło z otoczenia Sowińskiej, para spotyka się już od bardzo dawna. Towarzyszą sobie podczas ważnych wydarzeń – Michał był obecny na nagraniach Jak ONI śpiewają, Kasia pojawia się z nim na zawodach jeździeckich. Jej miłość do koni jest więc nieprzypadkowa.
Jak udało im się utrzymać to tak długo w sekrecie? Po prostu - na pytania dziennikarzy Kasia odpowiada zawsze, że Michał jest tylko jej kuzynem (to taka strategia "na *Michalczewskiego")
*.
Kasia mile nas zaskoczyła. Po osobie jej pokroju (imprezowiczce, która wkręciła się do show-biznesu dzięki związkowi z Kubą Wesołowskim) spodziewalibyśmy się raczej wspólnych, mdłych wywiadów w Vivie i Gali, romantycznych sesji na okładce. Szkoda, że tak mało znanych osób decyduje się nie ulegać pokusie takiej najprostszej autopromocji.