Natalia Siwiec od pewnego czasu próbuje swoich sił jako "aktorka". Najbardziej marzy jej się rola u Quentina Tarantino lub nieżyjącego od 17 lat Stanleya Kubricka. Na razie jednak musiała zadowolić się małą rólką pokojówki w wystawianym w Gdyni spektaklu O co biega. Niestety, oberwało jej się od Ilony Łepkowskiej za brak talentu: Ilona Łepkowska o Siwiec: "Przecież to jest nikt!"
Natalia jednak się nie poddaje. Chce być uważana za poważną aktorkę. Dlatego zdecydowała się na... operację zmniejszenia piersi. Jak donosi Fakt, poddała się zabiegowi wymiany implantów w szczecińskiej klinice medycyny estetycznej.
Zdecydowała się na wymianę implantów na mniejsze i bardziej okrągłe. Zmieniła się też metoda ich wszczepienia - silikonowe formy chirurg umieścił pod mięśniem, co nadało piersiom bardziej naturalny wygląd i zniwelowało zbyt dużą przerwę między nimi - informuje tabloid. Koszt takiego zabiegu to ok. 12 tys. zł. W przypadku Siwiec była to już trzecia korekta biustu na przestrzeni ostatnich czterech lat.
Siwiec ma nadzieję, ze to wystarczy, by reżyserzy zaczęli dostrzegać w niej talent aktorski, a nie tylko piersi.
Natalia od jakiegoś czasu próbuje sił w aktorstwie. To dlatego chce wyglądać bardziej naturalnie - potwierdza jej znajoma. Stawia na kobiecość, nie chce być już wulgarna.
**_
_**