Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych od kilku dni przygotowywali się na ostre uderzenie zimy. Lekcje w szkołach zostały odwołane, a w sklepach zaczęło nawet brakować żywności. Potężne śnieżyce uderzyły zwłaszcza we wschodnie wybrzeże USA, a na skutek mrozu i opadów śniegu odnotowano już kilkadziesiąt zgonów. Policja ma też do czynienia z zagadkową sprawą śmierci Polaka: w Nowym Jorku zginął 37-letni Zdzisław G. Najprawdopodobniej został zastrzelony przez swojego kolegę.
Do wypadku doszło w sobotnią noc na 45. Alei na Brooklynie w Nowym Jorku. 32-letni Maciej G. i Zdzisław G. spędzali razem wieczór podczas gdy młodszy z Polaków postanowił pochwalić się bronią. Pistolet wystrzelił i zabił Zdzisława G. W mediach pojawiły się spekulacje, że do wypadku doszło podczas gry w rosyjską ruletkę.
Znajomi Zdzisława G. podkreślają, że zawsze był spokojną osobą i nie interesował się podejrzanymi sprawami. Maciej G. został aresztowany i usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci oraz nielegalnego posiadania broni.