Zeszłej nocy Janet Jackson trafiła do szpitala w Los Angeles. Piosenkarka miała silny atak kaszlu i problemy z oddychaniem. Półprzytomna gwiazda natychmiast została przewieziona do kliniki.
Zapracowana Jackson nabawiła się ostrej grypy. Obecnie piosenkarka czuje się znacznie lepiej i po przeprowadzeniu badań, które wykluczą poważne powikłania chorobowe, Janet wyjdzie ze szpitala.
Po latach przebywania na marginesie rynku muzycznego, Jackson wydała właśnie płytę - Discipline, która zajmuje obecnie pierwsze miejsce w rankingu Billboard Top. Piosenkarka kończy również swoją książkę poświęconą diecie i zdrowemu trybowi życia. Publikacja zawiera porady kulinarne i smakowite szczegóły z życia gwiazdy.
Mamy nadzieję, że nie zaraziła grypą swojego brata. Ostry katar mógłby pozbawić Michaela Jacksona resztek twarzy.