David Bowie zmarł niespodziewanie po 18 miesiącach walki z nowotworem tuż po swoich urodzinach, które zdążył świętować z rodziną. Gwiazdor wiedział, że żegna się z najbliższymi i zadbał o to, aby jego fortuna została podzielona między żonę oraz dwoje dzieci. Iman, była super modelka i żona piosenkarza od 23 lat, otrzymała 50 milionów dolarów.
Bowie miał dwoje dzieci – syna z pierwszego małżeństwa z Angie oraz córkę z Iman. Alexandria 'Lexi' Zahra Jones odziedziczyła 25 milionów dolarów, którymi będzie mogła dysponować gdy skończy 25 lat. Córka piosenkarza dostała także ogromny apartament w Nowym Jorku. Natomiast 44-letni Duncan już może wydawać swoje 25 milionów. Syn z pierwszego związku Davida odziedziczył także zabytkowy dom w Wielkiej Brytanii. Wszystkie pozostałe nieruchomości, w tym domek z prywatną plażą na Karaibach, Bowie zapisał Iman.
David nie zapomniał także o niani swojego syna, której zapisał milion dolarów w podziękowaniu za wychowanie go, gdy sam nie był jeszcze gotowy na ojcostwo. Gwiazdor był szczodry także dla osobistej asystentki, która dostała 2 miliony dolarów.