U Kory 3 lata temu zdiagnozowano raka jajnika. Jak ujawniła w wywiadzie artystka, jej sytuacja mogłaby być znacznie lepsza gdyby lekarze nie bagatelizowali trwających latami objawów. Piosenkarka przeszła operację i kilka serii wyniszczających organizm chemioterapii. Wiosną 2014 roku mąż piosenkarki, Kamil Sipowicz ogłosił, że "choroba została spacyfikowana". Zobacz: Kora: "CHOROBA ZOSTAŁA SPACYFIKOWANA"
Oczywiście artystka musi przebywać pod stałą opieką lekarzy. Jak donosi Super Express, w najbliższym czasie czeka ją kolejna seria doustnej chemioterapii, mająca zapobiec nawrotowi choroby.
Kora przyjmuje specjalne leki, które mają zapobiec ewentualnym przerzutom - potwierdza informator tabloidu. Działają jak chemioterapia, ale są dużo łagodniejsze. Niestety, te leki nie są refundowane. Miesięczny koszt to od 7 do 18 tys. złotych.
Na szczęście Korę akurat na to stać. Niestety, nie każdy chory na raka Polak jest w tak dobrej sytuacji finansowej.