Kilka dni temu przez Internet przetoczyła się kłótnia pomiędzy Kanye Westem a Wiz Khalifem, który ostro krytykował ostatnią płytę Yeezus. Powodem do spięcia pomiędzy muzykami był także kawałek, w którym Kanye rapuje o Amber Rose. Śpiewa między innymi, że podarowała mu najlepsze lata swojego życia. Po zerwaniu z mężem Kim modelka związała się właśnie z Wiz Kalifem i urodziła mu syna.
Zrobił się wyjątkowo nieprzyjemnie, gdy West zaatakował dziecko byłej kochanki pisząc, że Wiz Kalifa został "uwięziony przez striptizerkę". Następnie dodał:
Wiem, że jesteś wściekły za każdym razem, gdy patrzysz na swoje dziecko i wiesz, że ta dziewczyna ma cię na kolejne 18 lat.
Amber Rose natychmiast wsparła ojca swojego dziecka i zaatakowała Westa twierdząc, że za nią najwyraźniej tęskni i woli od nudnej żony. Po pewnym czasie do przepychanki słownej dołączyła także Kim Kardashian, której nie spodobało się, że modelka o wielkich pośladkach komentuje erotyczne preferencje jej męża. Cała czwórka ostro wyzywała się na Twitterze, aż do momentu, w którym Amber napisała do Kanye:
_Jesteś wściekły, że nie ma mnie obok ciebie i nie ma kto zabawiać się twoją dziurką?_
Po tym wpisie West usunął całą kłótnię ze swojego konta i nie kontaktował się z fanami przez kolejne 36 godzin. W końcu zamieścił wpis, w którym wyraźnie zaznaczył, że nie przepada za "zabawami jego dziurką".
Byłe dziewczyny mogą być wściekłe... ale nigdy nie pozwalałem kochankom zabawiać się moją pupą - napisał West.
Długo myślał nad tą ripostą ;)