Niedawno pisaliśmy, że Kasia Bujakiewicz postanowiła spędzić święta w górach. Zobacz: Bujakiewicz spędzi święta w Alpach Już wtedy zastanawialiśmy się, czy jej partner, właściciel firmy PR Piotr Maruszewski, zdecyduje się na romantyczne oświadczyny. Okazuje się, że para faktycznie się zaręczyła o czym Bujakiewicz opowiedziała w Dzień Dobry TVN.
Buajkiewicz dostała pierścionek zaręczynowy po mamie swojego wybranka. Ponieważ okazał się za mały i oddano go do powiększenia w zastępstwie nosi błyskotkę odziedziczoną po babci Maruszewskiego:
Pierścionek dostałam po mamie, ale mam trochę za grube paluszki. Powiększę. Teraz noszę po mojej babuni. Tamten śliczny, bardzo ładny. Nie pytam, czy jest w nim diament. Liczy się gest. Jest przepiękny, ale jak on to mówi, jakby kupił mi za drogi pierścionek to byłaby afera w domu, bo mamy wspólny budżet. Ja muszę mieć na wakacje, a nie na pierścionek.
Celebrytka nie ukrywa, że zamierza zaszaleć z weselem. W telewizji śniadaniowej zapowiedziała:
Ślub teraz. Teraz ciąg dalszy ślub. Taki żeby było pięknie, suknia od Jemioła, albo Tomka Olejniczaka. Ktoś mi musi zaprojektować suknię. Zrobimy jakiś program. Pociągniemy ten temat, bo to można zrobić historię w odcinkach.
Gratulujemy.