Życie prywatne Władimira Putina jest tak owiane tajemnicą, że od wielu lat trudno z całą pewnością uwierzyć w jakiekolwiek informacje na temat jego rodziny. Media na całym świecie regularnie donoszą o odnalezieniu którejś z jego dwóch córek. Do tej pory nie wiadomo, które z opublikowanych zdjęć młodych kobiet jest prawdziwe, bo prezydent Rosji nawet podczas oficjalnych uroczystości pokazywał się z aktorkami udającymi jego dzieci. Domniemana Masza Putin, którą odkryto rok temu, okazała się Miss Puerto Rico. Przypomnijmy: "Masza Putin" ze zdjęcia to... była Miss Puerto Rico!
Podobno tym razem nie ma mowy o pomyłce. Rosyjski magazyn dotarł do zdjęć 30-letniej Marii Woroncowej, która ma być starszą córką prezydenta Rosji, Marią Tichonową. Dziewczyna mieszka i studiuje w Moskwie, gdzie posiada apartament z widokiem na Kreml.
Przeszłość Woroncowej nie jest zbyt dobrze znana: wiadomo, że jest związana z Holandią, gdzie kilka lat temu kupiła działkę. Dziennikarze twierdzą, że 30-latka ma męża Holendra, któremu urodziła córkę. Władimir Putin jest już więc dziadkiem.
Wśród znajomych domniemanej Maszy Putin są osoby homoseksualne, co w świetle poglądów jej ojca nasunęło sporo pytań. Aktualnie Maria Woroncowa kończy praktykę lekarską na Uniwersytecie Moskiewskim.
Kreml tradycyjnie nie skomentował tych rewelacji. Przypomnijmy, że zachował milczenie także rok temu, gdy media dotarły do młodszej córki prezydenta, Jekateriny.