Nowe władze TVP pod kierownictwem prezesa Jacka Kurskiego zapowiedziały likwidację programów realizowanych przez firmy zewnętrzne. Największym problemem telewizji publicznej okazał się Rinke Rooyens, którego firma współpracuje ze wszystkimi stacjami telewizyjnymi w Polsce. Dla TVP były mąż Kayah realizował m.in Świat się kręci oraz The Voice of Poland. Dalsze losy tej drugiej produkcji rysują się bardzo niepewnie, jednak Agacie Młynarskiej, prowadzącej program Świat się kręci, obiecano, że jej program na razie zostaje.
Sympatią nowych władz nie cieszy się też firma Media Corporation, producent serialu Blondynka i programu prowadzonego przez Roberta Janowskiego Jaka to melodia. Nowy szef nie jest też pewnie zachwycony wysokością pensji Janowskiego... Zobacz: Janowski zarabia ćwierć miliona. Co miesiąc!
Nowe władze telewizji nie chcą płacić firmom zewnętrznym, a show Roberta produkuje właśnie taka firma - potwierdza w rozmowie z Życiem na gorąco pracownik TVP.
Janowski zapewnia w tabloidzie, że... wcale by się tym nie zmartwił.
Niektórzy myślą, że jeśli nie będę w telewizji, to nagle stracę osobowość, zacznę pić wódkę w rozpaczy abo coś podobnego. Otóż nie! - zapowiada Robert. Życie jest ciekawe i kolorowe, można w nim robić wiele rzeczy.
Zwłaszcza jeżeli zarabiało się wcześniej ćwierć miliona miesięcznie.
Podobno żona Janowskiego, Monika G., w pełni popiera jego podejście i też nie obawia się jego zwolnienia.
Nie dziwimy się. Robert dostanie na pewno pracę w TVN-ie. Ma mocne poparcie ze strony Agnieszki Szulim: Szulim o Lewandowskim: "Nawet ja uważam Roberta Janowskiego za świętość narodową"