Co roku wokół Jerzego Owsiaka i Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pojawia się wiele kontrowersji. Krytycy zarzucają mu przekręty i wydawanie pieniędzy na wygodne życie.
W tym roku Ministerstwo Pracy potwierdziło, że WOŚP to organizacja godna zaufania. Sam Owsiak twierdził nawet, że cieszy się z kontrowersji wokół akcji, bo mobilizują one jego zwolenników.
Nie wszystkie komentarze Owsiak przyjął z takim entuzjazmem. W 2015 roku bloger Piotr W., znany jako "Matka Kurka" napisał na swojej stronie artykuł na temat organizatora WOŚP-u. We wpisie pt. Kilometrówka Owsiaka – za 32,5 tys. z puszek dzieci Dreamlinerem do Nowego Yorku twierdził, że Owsiak zdefraudował bilety przekazane przez linie Lot na aukcję i poleciał z żoną i córką na wakacje do USA.
W artykule Matka Kurka kilka razy nazwał Owsiaka "oszustem" i porównał go do malwersanta Jakuba Śpiewaka, który zdefraudował pieniądze fundacji Kidprotect. Bloger napisał, że Śpiewak jest nawet uczciwszy od Jerzego, gdyż "po pierwsze nie kombinował tylko wziął, po drugie przyznał się, że wziął, po trzecie przeprosił i stanął przed sądem".
Sprawa trafiła na wokandę, gdy Owsiak pozwał Piotra W. żądając przeprosin w 7 serwisach internetowych oraz 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia. W odwecie Matka Kurka pozwał Owsiaka, żądając 10 tysięcy złotych odszkodowania oraz publikacji przeprosin za użyte przez niego określenia "będziesz miał w dupę", "pierdol się" i "wariat ze Złotoryi".
W końcu Sąd Okręgowy w Legnicy rozstrzygnął spór. Pozew Matki Kurki został oddalony jako bezzasadny. Sąd przyznał rację Owsiakowi i potwierdził, że faktycznie pojechał z rodziną do Nowego Jorku, ale na koszt amerykańskiego działacza WOŚP-u, biznesmena Adama Skarżyńskiego.
Sąd uznał, że bloger musi na własny koszt zamieścić przeprosiny na stronach Gazety Polskiej, Gazety Wyborczej oraz na własnym blogu. Pozostałe strony wymienione w pozwie Owsiaka zostały przez sąd pominięte. Nie zasądzono zadośćuczynienia, które uznano za zbyt dotkliwe.
To sprawiedliwy wyrok, bardzo satysfakcjonujący mnie osobiście, także Fundację - powiedział Owsiak w wywiadzie dla serwisu 24legnica.pl po wyjściu z sześciogodzinnej rozprawy. Toczyliśmy tutaj spór o artykuł dotyczący rzekomych wydatków pieniędzy fundacyjnych na bilety i lot do Nowego Jorku. Od samego początku było oczywiście zupełnie inaczej.
Nie jest to pierwszy nasz spór z blogerem Matką Kurką. Wytoczyłem go prywatnie, za swoje pieniądze, sam płacę rachunek, i nie jestem - jak sugerował bloger - obrandowany Fundacją.
Dzisiejszy wyrok był sprawiedliwy, bardzo logiczny, ja zrozumiałem wszystko co mówiła pani sędzia. Odszkodowanie? Rezygnujemy z niego bez żalu. Nie będziemy składać żadnych apelacji. Wracamy do pracy. Jesteśmy zmęczeni.