W sobotę Danuta Szaflarska obchodziła swoje 101. urodziny. Aktorka spędziła je w szpitalu, gdzie przebywa od grudnia zeszłego roku. Została tam przewieziona po wypadku, do którego doszło na scenie. Jak wyjaśniła sama aktorka "rozpędziła się i biodro trzasnęło". Przed wszczepieniem endoprotezy lekarze musieli przeprowadzić kompleksowe badania, co trochę przeciągnęło pobyt w szpitalu.
Mimo to Szaflarska zapowiadała, że 12 lutego stawi się na premierze sztuki Sklep przy głównej ulicy.
Na drugi dzień po operacji wstaję z łóżka i zaczynam chodzić - planowała w połowie stycznia. Będę miała rehabilitacje, po których wracam do pracy. W lutym zaplanowana jest premiera sztuki, dam radę, bo przecież jeszcze jest dużo czasu. Jestem obolała od tych różnych zastrzyków, zabiegów i badań. Poza tym psychicznie jestem bardzo zadowolona, że w końcu wrócę do pracy.
Zobacz: Szaflarska będzie miała operację biodra. "Wystąpię w lutym, bo przecież jest jeszcze dużo czasu"
Aktorka jest już po operacji, jednak niestety pojawiły się komplikacje. Jak ujawnia w Super Expressie personel szpitala, Szaflarska została przewieziona na oddział intensywnej terapii.
Pani Danuta została przewieziona na OIOM, ponieważ miała odciąganą wodę z płuc. To już drugi raz - mówi informator. Nie wiadomo, czy wróci do sali. Możliwe, że zostanie na OIOM-ie albo będzie przewieziona na inny oddział.
Życzymy dużo zdrowia.