Po zwolnieniu z Telewizji Polskiej Hanna Lis zapowiedziała, że rezygnuje z dziennikarstwa politycznego. Najwyraźniej uznała, że przy obecnym układzie władzy zaangażowanie jej męża wystarczy. A może po prostu ma już dosyć rozmów o polityce w domu.
Szybko pojawiły się spekulacje dotyczące przyszłości Lisicy. Mówiło się o prowadzeniu portalu lifestyle'owego czy napisaniu książki. Zobacz: Hanna Lis napisze... książkę kucharską? "Rozważam różne opcje". Wiele wskazuje na to, że któraś z tych propozycji doszła do skutku.
Hanię można było spotkać wczoraj w jednej z warszawskich restauracji w towarzystwie młodych ludzi. Robili zdjęcia, oglądali je i dużo się śmiali. Wyglądało to jak sesja zdjęciowa, być może na potrzeby bloga bądź książki.