Cztery lata temu zrobiło się głośno o fundacji Rak'n'Roll, która zasłynęła głośną kampanią na rzecz osób chorujących na raka. Od tamtej pory głośniej mówi się o walce z rakiem i oddawaniu włosów na peruki dla dzieci po chemioterapii.
Choć większość osób decyduje się na oddanie włosów przy okazji zmiany fryzury, w sieci głośno jest jednak o historii Michała, który przez 5 lat zapuszczał włosy specjalnie po to, żeby oddać je jednej z fundacji. Spełnienie zamiaru nie było łatwe ze względu na kpiny rówieśników.
Mama Michała pochwaliła się na Facebooku zdjęciami syna z długimi włosami i po ich obcięciu.
Nasz syn Michał był w trzeciej klasie, kiedy usłyszał gdzieś o akcji przekazywania włosów fundacji zajmującej się robieniem peruk dla dzieci po chemio i radioterapii - napisała. Od tamtej pory, czyli pięć lat, nie obciął nawet końcówek.
To były pięć lat wyśmiewania, przezwisk od dziewczynek, poprzez "conchitę" na pedałach kończąc. Ale dziś nadszedł ten dzień. Włosy jutro wysyłamy do Fundacji Przyjaźni WeGirls.
Fundacja zamieściła na swoim profilu odpowiedź z podziękowaniem:
Michał, brawa za odwagę! Przez tak długi czas znosiłeś śmiechy rówieśników, ale teraz cieszyć się możesz uśmiechem dziecka, któremu będziemy mogli dzięki Tobie pomóc! Jesteś wielki i możesz wszystko!