Mieliśmy rację pisząc, że Doda dostaje coraz mniej ofert koncertów. Nie może sobie pozwolić na wybrzydzanie, grywa więc po najgorszych mordowniach (dosłownie!). 23 marca wystąpi w klubie Milano w Starej Wsi. Miejsce to cieszy się najgorszą sławą.
W Święta Bożego Narodzenia (!) ochroniarz zabił tam 16-latka. Chłopak dostał pięścią w twarz i upadając uderzył głową o posadzkę. Zmarł po przewiezieniu do szpitala nie odzyskując przytomności. Nasi informatorzy donoszą też, że w dyskotece zbiera się najgorszy element, dilerzy itp.
Dorotko, uważaj na siebie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.