Piłkarz w roli znawcy mody i trendsettera ciągle jest zjawiskiem dość nowym i wzbudza mieszane uczucia. Kiedy Grzegorz Krychowiak pochwalił się kupionym w Mediolanie płaszczem z futrzanym kołnierzem, prezes PZPN Zbigniew Boniek publicznie go wyśmiał. Przypomnijmy: Boniek wyśmiewa Krychowiaka: "Męskich płaszczów nie było?"
Grzegorz w ogóle się tym nie przejął, a nawet dobił Bońka informacją, że jego garderoba zajmuje całe piętro domu, bo inaczej nie miałby gdzie trzymać swoich licznych stylizacji.
W rozmowie z Faktem były obrońca reprezentacji oraz francuskich klubów RC Lens i Olympique Lyon, Jacek Bąk, postanowił zawstydzić Krychowiaka wyznaniem, że on miał taki płaszcz zanim zrobiło się to modne.
Taki płaszcz, jak ostatnio nosi Grzesiek Krychowiak, nosiłem już 12 lat temu. Gdy wtedy przyjechałem w nim na stadion Legii, ludzie uważali mnie za dziwaka - wspomina były piłkarz. Tyle że miałem to gdzieś, bo widziałem jak ubierają się ludzie na zachodzie Europy.
Po zakończeniu kariery i powrocie do Polski Bąk postanowił zrobić porządek w szafie.
W sumie rozdałem 12 120-litrowych worków z ciuchami, ale ciągle mam ich tyle, że nie muszę kupować nowych - ujawnia w tabloidzie. Niektóre ubrania wciąż mają metki, innych nawet nie zdążyłem uprać. Samych dżinsów mam mniej więcej 60 par.
Myślicie, że Grzesiek będzie zazdrosny? Radek na szczęście nie musi: "Stylowy" Majdan parkuje na przystanku autobusowym (ZDJĘCIA)