Dorota Rabczewska szybko otrząsnęła się po rozstaniu z Emilem Haiderem i zgodnie z zapowiedzią skupiła na pracy. Poleciała do Stanów Zjednoczonych, zaczęła koncertować i wybrała się na Paryski Tydzień Mody. Jak na razie nie planuje kolejnego ślubu i nie pochwaliła się trzecim zaręczynowym pierścionkiem. W weekend Doda, która wyraźnie dobrze bawi się jako singielka, wystąpiła na scenie w klubie Chimera.
Na koncert w znanym klubie dla gejów Dorota założyła bardzo kusą i prześwitującą sukienkę, spod której było widać jej pośladki. Do tego dobrała różową perukę i orientalny diadem. Z występu i jego kulisy zdała szczegółową relację na Instagramie. Pod serią zdjęć napisała:
Wyjątkowy klub, wyjątkowi ludzie ,wyjątkowy luz.