Romans Paris Hilton i Benjiego Maddena - brata bliźniaka narzeczonego Nicole Richie - Joela, trwa w najlepsze. Przeciwna ich związkowi Nicole wypowiadała się już wielokrotnie na temat byłej przyjaciółki, która jej zdaniem jest pozbawiona wyższych uczuć. Wielu bliskich znajomych Hilton uważa, że "dziedziczka" jedynie bawi się naiwnym muzykiem rockowym, który darzy ją głębokim uczuciem. Po serii ataków ze strony dziennikarzy i znajomych Paris postanowiła opowiedzieć o swoim związku z Benjim.
Jestem naprawdę szczęśliwa! Czuję się przy nim taka bezpieczna i kochana. Benji to wspaniały facet - wyznała w wywiadzie dla radia KIIS-FM.
W prowadzonym przez Ryana Seacresta programie Paris żaliła się na negatywną atmosferę, jaka zapanowała wokół niej i Maddena.
Jesteśmy przyjaciółmi już od paru lat i naprawdę dobrze się rozumiemy. Razem jesteśmy bardzo szczęśliwi. Nie wiemy, dlaczego wiele osób nie jest zadowolonych z naszego związku. Na szczęście moi rodzice bardzo nas wspierają - mówiła Hilton w trakcie telefonicznego wywiadu na antenie radia.
"Dziedziczka" przyznała, że diamentowe pierścionki z inicjałami PH (Paris Hilton) i BM (Benji Madden) to pomysł jej chłopaka, który chciał w ten sposób podkreślić, że są nierozłączni. Na zakończenie rozmowy prowadzący program dziennikarz zapytał, czy przypadkiem ich związek nie jest jednym z dowcipów w nowym show Ashtona Kutchera.
To nie są żarty. Zapewniam, że nasza miłość jest prawdziwa! - odparła oburzona Paris.