Przez minione 4 lata relacje między Anetą Zając a ojcem jej dwóch synów, Mikołajem Krawczykiem, były bardzo napięte. Aneta, czemu trudno się dziwić, nie mogła wybaczyć Mikołajowi, że zostawił ją krótko po porodzie dla koleżanki z serialu. Nie przekonały jej wyjaśnienia Agnieszki Włodarczyk, że nic nie mogli na to poradzić, bo są "jednym ciałem astralnym".
Obecnie ciało astralne podobno tylko udaje parę, ze względu na kontrakt reklamowy z producentem butów. Jednak im bardziej psują się relacje Mikołaja z Agnieszką, tym więcej życzliwości okazuje mu Aneta.
Zając, która jeszcze do niedawna ograniczała Mikołajowi kontakt z synami, zabraniając mu spotykać się z nimi w obecności Włodarczyk, sama zaproponowała mu, by zabrał chłopców na ferie.
To była skomplikowana sytuacja. Nie namawiał Agnieszki do kontaktu z dziećmi, ale siłą rzeczy było to nieuniknione - wspomina znajomy Krawczyka w tygodniku Świat i ludzie. Pojawiały się też dyskusje w związku z wyjazdami na wakacje. Mikołaj martwił się tym. Nie jest ideałem, ale synów bardzo kocha. Po rozstaniu z Agnieszką te problemy wydają się odchodzić w przeszłość. Mikołaj spędził z dziećmi ferie z dala od Warszawy. To zasługa Anety. Nie ma już żalu, że Mikołaj zostawił ją dla innej. Nawet mu współczuje, że jego związek z Agnieszką okazał się pomyłką.
Myślicie, że jeszcze do siebie wrócą?
Przypomnijmy słynny wywiad z 2012 roku, w którym Mikołaj ogłosił, że kocha tylko Agnieszkę: Włodarczyk: "Czuję, że CHCĘ MIEĆ DZIECKO!"