Ilona Ostrowska sześć lat temu rozstała się z mężem, Jackiem Borcuchem, który porzucił ją z czteroletnią córką dla Olgi Frycz. Związek, dla którego poświecił małżeństwo, nie przetrwał jednak próby czasu. Niedawno Olga odkryła, że jej także Jacek nie jest wierny i potajemnie spotyka się z... byłą miłością Węglarczyka, Małgorzatą Ohme. Spakowała więc walizki i wyprowadziła się z jego mieszkania.
Przypomnijmy: Borcuch i Ohme jednak są parą? "To wielka miłość!"
Tymczasem porzuconej Ilonie układa się znacznie lepiej. Jej związek z reżyserem teatralnym Krzysztofem Garbaczewskim nie przetrwał, ale znów jest szczęśliwie zakochana. Od jesieni spotyka się z basistą zespołu Kobiety. Jak komentują znajomi aktorki, to musi być wielka miłość, bo aktorka od dawna zapewniała, że interesują jej już związki z mężczyznami z show biznesu. Jednak kiedy poznali się w sierpniu zeszłego roku, zakochała się od razu.
Najśmieszniejsze jest to, że Ilona zawsze mówiła, że nie pozwoli sobie na to, by zakochać się w sportowcu lub muzyku - mówi w rozmowie z Fleszem znajomy aktorki. I co? Znalazła sobie mężczyznę z gitarą i jest bardzo szczęśliwa. Patryk jest mężczyzną w jej typie. Zabawny, męski, ale z wrażliwą duszą. Nie jest też niebieskim ptakiem, ale odpowiedzialnym facetem.
Obecnie Ilona i jej partner, Patryk Sowiński, oczekują narodzin dziecka. Pierwsze pogłoski o ciąży aktorki pojawiły się w grudniu zeszłego roku, czyli zaledwie 4 miesiące po ich poznaniu. Ani Ilona ani Patryk do tej pory ich nie potwierdzili.
Ilona jest bardzo szczęśliwa, nie sądziła, że jeszcze będzie miała dziecko - mówi jej znajoma. Cieszy się, że Patryk ma świetny kontakt w jej córką. Od kilku miesięcy mieszkają razem i w trójkę tworzą prawdziwy, ciepły dom. Patryk zawsze cenił w kobietach niezależność, a Ilona właśnie taka jest. Są razem, kochają się, teraz wspólnie kompletują wyprawkę dla malca, ale też dają sobie swobodę. Oboje są artystami, więc muszą mieć przestrzeń dla siebie.
Gratulujemy.