Ubiegły rok okazał się przełomowy w życiu i karierze Beaty Kozidrak. Po 37 latach postanowiła rozstać się z mężem, Andrzejem Pietrasem. Oficjalnym powodem jej wyprowadzki z domu wiosną zeszłego roku były różnice artystyczne. Kozidrak postanowiła po raz pierwszy w życiu nagrać całkowicie autorską płytę, bez ingerencji męża. Podobno jednak miała też dość jego zaborczości i zdrad. Obecnie mieszkają osobno. Piosenkarka kupiła mieszkanie na warszawskim Ursynowie, a Pietras przeprowadził się do nowego domu pod Lublinem. Kozidrak nie dała się mężowi przekonać, że bez niego jest nikim i zwolniła go z funkcji swojego menedżera. Zaangażowała nowy zespół, który najwyraźniej dobrze sobie radzi.
Jak ujawnia Fakt, zaplanował piosenkarce nową trasę koncertową Bingo Tour.
Za swoje półtoragodzinne show gwiazda zgarnia aż 50 tysięcy złotych, które oczywiście później dzieli ze swoim zespołem - pisze tabloid. Do końca roku pani Beata zaplanowała aż 30 koncertów, rachunek jest więc prosty. Dzięki trasie wokalistka nie tylko zarobi fortunę, ale i nie będzie miała czasu myśleć o psującym się małżeństwie z Andrzejem Pietrasem.
Czyli jednak nie spełniła się przepowiednia Pietrasa, że jeszcze wróci do niego z płaczem. Do końca roku Beata planuje zakończyć prace nad nową płytą. Album promuje piosenka Bingo, którą publiczność usłyszy na koncertach.