W zeszłym roku w Miami doszło do wydarzenia, które poruszyło amerykańskie media i stało się powodem do dyskusji na temat problemu zaniedbywania dzieci. Erica Rosello została oskarżona o porzucenie 6-letniej córki w... płonącym mieszkaniu. 32-latka bez wahania postanowiła ratować tylko samą siebie i zostawiła błagające o pomoc dziecko.
Krzyki dziewczynki wołającej matkę, która w tym czasie była już w bezpiecznym miejscu, usłyszeli sąsiedzi i wezwali straż pożarną. Na szczęście pomoc przyszła na czas i strażacy uratowali 6-latkę, która była w ciężkim stanie i została natychmiast przewieziona do szpitala. W trakcie gdy jej dziecko walczyło o życie Erica Rosello zadzwoniła do swojej mamy i poinformowała ją, że wnuczka spłonęła żywcem. Ponoć 32-letnia matka płakała w trakcie rozmowy.
Zadzwoniła do mnie i powiedziała, że ona nie żyje. Odparłam, że jestem z wnuczką w szpitalu. Córka bardzo się ucieszyła. Była w szoku – powiedziała w sądzie stająca w obronie 32-latki Angelica Tabio. Moja córka cierpi na depresję. Taka sytuacja ją przerosła. Bardzo kocha córkę.
Kobiecie za porzucenie córki w płonącym mieszkaniu grozi 6 lat więzienia. Od czasu wypadku „matka roku” ma sądowy zakaz widywania się z dzieckiem, którego prawnym opiekunem została babcia.
