Motywem przewodnim najnowszego odcinka programu Kuby Wojewódzkiego był wątek gejowski. Najwyraźniej prowadzącemu spodobały się żarty z jego znajomości z Tomkiem Kammelem: "ŻYCZĘ CI, ŻEBYŚ UMARŁ Z PENISEM KAMMELA. Dereszowska jest tak drewnianą aktorką, że aktorzy MUSZĄ WYCIĄGAĆ DRZAZGI Z FIUTA"
Z tej okazji Maciej Stuhr opowiedział o swojej homoseksualnej przygodzie, z której jednak, jak zapewnił, nie skorzystał w pełnym zakresie. Drugim gościem programu był teatrolog, historyk sztuki, były dyrektor Instytutu Teatralnego, kierownik artystyczny poznańskiego Teatru Polskiego, krytyk kulinarny, juror Top Chefa, Maciej Nowak.
On sam przestawia się w sposób uproszczony jako "pedał i pijak”. Przy okazji przypomniał Wojewódzkiemu, że jest od niego półtora roku młodszy. Kuba zrewanżował się mówiąc, że waży tylko 64 kilogramy.
To pan, jako starszy powinien zaproponować przejście na ty - rozpoczął rozmowę Nowak. Moi znajomi mówią na mnie babcia. Na Dzień Babci dostaję kwiaty, co jest bardzo miłe. Wolę określenie "pedał". Bo "gej" to jest określenie z języka angielskiego, które dla wielu jest nowomową. Czy tak jak minister środowiska tłumaczył, że jeden z uczestników reklamy jest zwolennikiem ideologii gender to też jest nowomowa. Nie chcę robić karykatury językowej. Nie jestem gendersem, jestem po prostu pedałem. Jestem też pijakiem. Z tego powodu w ogóle nie prowadzę samochodu, nie mam nawet prawa jazdy. Mój przyjaciel malarz musiał mi kiedyś stawiać, bo nie miałem pieniędzy. Alkohol stawiać. Dlaczego ty masz, Kuba takie skojarzenia? Pamiętam, jak był tu Robert Biedroń, jakie ty cyrki odstawiałeś, żeby go przypadkiem nie dotknąć, nie wiem, zarazi cię, czy co? Czego wy się, heterycy, boicie? Czy może ty nie jesteś heterykiem? Generalnie mam takie przeświadczenie, że każda strona polityczna w Polsce, bez względu na poglądy, ma jakieś obsesje homoseksualne. Ale dlaczego?
Następnie Nowak opowiedział o swoich dwóch pasjach - jedzeniu i piciu:
Nigdy nie byłem szczupły i to mi się podoba. Wszyscy dookoła są szczupli, czy to nie banalne? Jak wchodzę do restauracji to zamawiam wszystko - wyznał. Jak inaczej mógłbym wyrobić sobie zdanie? Często także zjadam wszystko. Mój kolega malarz zaprotestował przy dwudziestej kolejce wódki, powiedział, że nie będzie mi już więcej stawiał.
O Macieju Nowaku krążyła kiedyś plotka, że znaleziono go rankiem, gdy pijany spał na plaży w Sopocie. Nowak przyznał, że to prawda.
To było coś absolutnie cudownego - wspominał. Po imprezie w jednym z sopockich klubów obudziłem się i czuję, że nie jestem w łóżku. I jestem ubrany wieczorowo, a nade mną coś skrzeczy. Otwieram drugie oko i widzę nad sobą wycieczkę Niemców. Przewodnik mówi po niemiecku: "A to właśnie jest dyrektor naszego teatru miejskiego".