Maciej Musiał został w poniedziałek nagrodzony statuetką Telekamery w kategorii Nadzieja telewizji. Rzeczywiście, jego kariera układa się ostatnio wyjątkowo pomyślnie. Wprawdzie Musiał, ze względu na nawał zajęć w show biznesie musiał zrezygnować ze studiów filozoficznych na UW i stracił posadę w The Voice of Poland, który okazał się za drogi dla prezesa Jacka Kurskiego, ale ma inne sukcesy. Dostał pracę w reaktywowanym show Kocham Cię, Polsko, który stanie się jedną w wizytówek nowej "telewizji narodowej”, a także zaprzyjaźnił się z córką prezydenta Andrzeja Dudy.
Niestety, skarżą się na niego sąsiedzi. Podobno Musiał bardzo głośno świętuje sukcesy zawodowe: Musiał nie daje spać sąsiadce-dziennikarce: "NAROSŁA NA NIEGO STERTA SKARG! Dzwońcie do jego przełożonych i na policję!"
W rozmowie z Dzień Dobry TVN młody aktor zapewnia, że nic mu nie wiadomo na ten temat.
Nie słyszałem o tym. Jestem bardzo spokojnym młodym człowiekiem - zapewnia. Jeśli chcesz, to ulegaj pokusom, ale wyciągaj wnioski. Ja ulegam. Jak nie wyciągniesz teraz, to wyciągniesz później.
Przy okazji ujawnił, że jego karierę "zaplanował Bóg":
Zawsze tak było, że ktoś z góry to kontrolował. Przygotował mi tę ścieżkę - wyznał Musiał. To, co mi się przytrafiło, jest niesamowite i myślę, że to na górze było jakoś zaplanowane. To się jakoś samo zrobiło.