Agata Paskudzka, która chwaliła się ostatnio, że je codziennie sushi, broni się (oczywiście na łamach brukowca), że nie żyje na koszt Rubika.
Mam przecież także swoje pieniądze! - zapewnia Fakt. Poza tym jestem jeszcze cały czas pod opieką rodziców, ponieważ studiuję. Nie wszystko, co mam, co noszę jest od Piotra. To nieprawda, że on mnie cały czas finansuje. Takie plotki strasznie mnie denerwują.
Agatko, powiedz szczerze - dziwisz się tym podejrzeniom? Spotykasz się z mało atrakcyjnym, siwym mężczyzną, który mógłby być twoim ojcem.
Jak ktoś mógłby w ogóle pomyśleć, że jesteś z nim dla jego pieniędzy i popularności?