W zeszłym sezonie Agnieszka Szulim prowadziła 2 programy w głównym TVN oraz Stylowy magazyn w TVN Style. Pół roku temu na prezentacji ramówki została ogłoszona największą gwiazdą stacji, dystansując takie rywalki jak Kinga Rusin czy Małgorzata Rozenek. A kiedy kilka tygodni później dziedzic miliardowej fortuny Staraków poprosił ją o rękę na oczach setek gości balu Fundacji TVN, wydawało się, że jej kariera będzie się tylko rozwijać. Tymczasem Agnieszka deklaruje, że … chce odpocząć od telewizji.
Mijają 3 lata odkąd jestem w TVN i dobrze mi tu, nie mogę narzekać. Przyjdzie jednak taki moment, że będę szukała czegoś jeszcze, raczej poza telewizją. Zobaczymy - komentuje w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy.
Obecnie prowadzi tylko program Na językach, który ma coraz słabszą oglądalność i jego dalsze losy rysują się niepewnie. Zabrakło dla niego miejsca w spocie reklamowym stacji, a to zawsze źle rokuje. Szulim utrzymuje, że sama zdecydowała o braku promocji swojego show.
To była przemyślana decyzja. Miałam tak intensywny poprzedni sezon, że poczułam, że muszę odpocząć – tłumaczy nam Agnieszka. Trzy programy i zaręczyny to ogromna kumulacja. Jak człowiek jest wszędzie, robi się nudny, a dla ludzi to może być męczące. A ja nie chciałabym męczyć ani siebie, ani innych. Nie chciałabym być aż tak integralną częścią show biznesu. Nie do końca pisałam się na to wszystko, co dzieje się przy okazji. Szukam innych rozwiązań. Doceniam chwile, które mam dla siebie. Mogę nacieszyć się bliskimi. Nie zamierzam na siłę wpędzać się w robotę. Ale jestem przyzwyczajona do ciężkiej pracy i lubię to.