Małgorzata Rozenek, podobnie jak Agnieszka Szulim, trzyma datę ślubu w tajemnicy. Nieoficjalnie mówi się, że obie celebrytki szachują się nawzajem terminami, bo żadna nie chce, żeby ta druga zyskała więcej rozgłosu. Czekając na dobry moment Rozenek zaczęła kupować kolejne suknie ślubne i jeszcze się na żadną nie zdecydowała.
Wczoraj Rozenek wybrała się do jednego z warszawskich salonów z sukniami w towarzystwie swojego stylisty, Bartka Indyki. Prezenterka mierzyła obcisłą suknię długim rozcięciem na lewym udzie. Widać było, że gdy krawcowe poprawiały plecy kreacji, musiała mocniej wciągać brzuch.
Najwyraźniej celebrytka zdecydowała się na zakup, gdyż wyszła z salonu z wypchaną, niebieską torbą ikei oraz kilkoma torbami z dodatkami. Jako prawdziwa "lady" uznała, że nie będzie niczego nieść i wszystkie zakupy dźwigał stylista.
Myślicie, że przygotowuje się do oscarowego wieczoru w TVN-ie, czy to kolejna sukienka na zmianę na ślub i wesele?
A może lepiej wygląda w mniej oficjalnym stroju? Zobacz: Małgorzata Rozenek poprawia majtki na ulicy (ZDJĘCIA)