Tak, dałam mu ostatnią szansę. Znów jesteśmy razem – wyznała Faktowi Aneta Piotrowska. Dzieje jej burzliwego romansu z Rafałem Mroczkiem relacjonujemy w Pudelku od początku trzeciej edycji Tańca z gwiazdami. Tym razem wygląda na to, że tych dwoje doszło do porozumienia. I to jakiego! Mroczek, który jeszcze niedawno odżegnywał się od związku z Anetą, mówiąc, że to już przeszłość, a nawet wulgarnie się do niej zwracał (zobacz: Mroczek: „Daj mi k***a spokój!”)
, teraz tłumaczy:
To prawda, przezywaliśmy ciężkie chwile. Ale tak naprawdę nasza miłość nigdy nie była zagrożona. No cóż, problemy zawsze są, choćby związane ze zmęczeniem, stresem. Zdarza się, że jakieś zwykłe utarczki urastają w naszym przypadku do nie wiadomo jak wielkich rozmiarów. To cena popularności. Jesteśmy przecież cały czas w świetle reflektorów.
Takie wyznanie z jego ust to nowość – do tej pory to Aneta opowiadała o ich uczuciu, a Rafał tylko pozował do zdjęć.
Wiem, że poszedł w tango. Ale jednego jestem pewna, tego, że obdarzyłam Rafała wielkim uczuciem. To słowa, które padły po tym, jak w dniu ogłoszenia wyników programu Mroczek udał się z kolegą do klubu go-go. Teraz, po kolejnych przykrych doświadczeniach, Aneta mówi:
Dałam Rafałowi ostatnią szansę. Tak już jest. My też, jak każdy, mamy swoje upadki i wzloty...
Nie znaczy to jednak, że mamy oczekiwać w najbliższym czasie ślubu. Jak mówi Rafał:
W ogóle nie ma takiej opcji, jesteśmy parą od niedawna i jest dobrze tak, jak jest.
A czy jest dobrze? Raczej tak, biorąc pod uwagę, że - jak donosi Super Express - tych dwoje spędza właśnie urlop nad morzem. Wciąż się tulili i trzymali za ręce. Wyglądali na naprawdę szczęśliwych i bardzo zakochanych - opowiada cytowany przez gazetę obserwator.
Wygląda więc na to, że wszystko już między nimi dobrze. Ciekawe tylko, na jak długo...