Ostatnio o Krzysztofie "Diablo" Włodarczyku jest głośno głównie z powodu jego problemów rodzinnych. Bokser od półtora roku ma nieślubną córkę, dla której matka nie była w stanie wyegzekwować alimentów. W końcu sprawa trafiła do sądu.
Przypomnijmy: Komornik odzyskał alimenty od Włodarczyka!
Włodarczyk ma teraz nowy problem. Wczoraj wieczorem miał poważny wypadek samochodowy. Bokser jechał do Sosnowca, w którym miała odbyć się jego walka z Rosjaninem Walerym Brudowem zapowiadana jako jego powrót na ring. Wygląda na to, że do niej nie dojdzie.
Samochód Włodarczyka, Volkswagen Golf został zniszczony pod kołami TIR-a.
Kobieta prowadząca opla corsę zajechała drogę golfowi. Ten został zepchnięty z toru jazdy, a następnie uderzyła w niego ciężarówka renaulta. Nikomu nic się nie stało. Z tego co mi wiadomo, wszyscy uczestnicy kolizji byli trzeźwi - powiedział w TVN24 Andrzej Lewicki, aspirant sztabowy z Komendy Wojewódzkiej w Radomiu.
Jak zapewnia współpromotor boksera, Tomasz Babiloński, Włodarczykowi nic się nie stało.