Data i miejsce ślubu Agnieszki Szulim i dziedzica szacowanej na ponad 3 mld fortuny Staraków zostały już wyznaczone. Jak niedawno donosiły tabloidy, uroczystość odbędzie się 20 sierpnia w stylizowanej na wioskę kozacką posiadłości Staraków na Mazurach. Liczący 200 hektarów teren należy do najlepiej strzeżonych miejsc w Polsce. Patrolują go ochroniarze na koniach i quadach, wspomagani przez najnowocześniejszy system monitoringu.
Wygląda na to, że państwo młodzi zamierzają zaprosić wielu bogatych i wpływowych gości, którym zależy na dyskrecji.
Tymczasem rodzice Piotra Woźniaka-Staraka uznali, że skoro wszystko jest juz ustalone i Agnieszka wreszcie stanie się częścią środowiska, do którego od dawna aspirowała, czas postawić swoje warunki.
Jak donosi Fakt, otwarcie zapowiedzieli prezenterce, że oczekują od niej, by urodziła dziedzica ich trzymiliardowej fortuny.
Agnieszka skradła ich serce. Uważają, że ona i Piotrek będą wspaniałymi rodzicami - ujawnia w rozmowie z tabloidem osoba z otoczenia rodziny. Agnieszka czuje na sobie wielką presję, boi się zawieść oczekiwania.
Szulim chyba liczyła na to, że jej życie z miliarderem będzie wyglądało trochę inaczej. Spodziewała się raczej luksusowych podróży i posady w firmie producenckiej Piotra. Tymczasem przyszli teściowie oczekują od niej, że skoncentruje się na rodzeniu dzieci.
Jak zdarzy się dziewczynka, to dziadkowie też będą zachwyceni - wyjaśnia informator tabloidu. Agnieszka boi się jednak, że dopóki Piotrek nie doczeka się syna, który kiedyś przejmie imperium, to ten temat będzie ciągle powracał w rodzinnych rozmowach.