Kilka miesięcy temu pojawiły się niepokojące plotki, dotyczące "ciała astralnego". Okazało się, że wszechświat już nie sprzyja mu tak bardzo jak na początku. Głównie Agnieszka Włodarczyk czuła się z tego powodu poszkodowana. Branża filmowa nie uwierzyła w jej zapewnienia, że uwiedzenie partnera koleżanki z planu, która właśnie urodziła mu bliźniaki, nie było jej winą, tylko "kulistej energii". Ekipa Pierwszej miłości murem stanęła za porzuconą Anetą Zając i doprowadziła do wyrzucenia Włodarczyk z serialu.
Od tamtej pory aktorka nie dostaje żadnych ról, w przeciwieństwie do Mikołaja Krawczyka. Agnieszka uznała za niesprawiedliwe, że tylko ona ponosi konsekwencje ich romansu. To położyło się cieniem na ich miłości. Drugim powodem rozstania była ponoć opinia Krawczyka, że Agnieszka trochę przesadza z ilością przygarnianych zwierząt.
W każdym razie, jak niedawno ujawnili znajomi "ciała astralnego", rozstanie nastąpiło już jakieś 3 miesiące temu. Podobno przyspieszyło je zauroczenie Krawczyka młodszą koleżanką z planu. Przypomnijmy: Krawczyk zostawił Włodarczyk dla młodszej? "ZAUROCZYŁ SIĘ młodą koleżanką. Agnieszka bardzo to przeżywa. POŚWIĘCIŁA DLA NIEGO KARIERĘ"
Chyba jednak nic z tego nie wyszło, bo, jak ujawnia Fakt, Mikołaj próbuje wrócić do porzuconej 4 lata temu Anety Zając. Kłopot w tym, że ona już go nie chce.
Nawet przez myśl jej nie przeszło, że mogliby do siebie wrócić - zapewnia w rozmowie z tabloidem znajomy aktorki. Na początku roku zaczęła spotykać się z przystojnym urzędnikiem, może coś z tego będzie. Chce zadbać o siebie i podobać się mężczyznom.