Super Express donosi, że Iwona Pavlović wydała na poprawienie nosa 6 tysięcy złotych. Błąd - mogła zrobić go całkiem za darmo. Wystarczyło zgodzić się na operację na łamach brukowca. Jak Frytka.
Wkrótce wychodzi za mąż, zrzuciła odwieczne czarne szaty na rzecz jasnych, kobiecych strojów i zafundowała sobie nowy zgrabny nosek! - cieszy się tabloid z przemiany Iwony.
Podobno Pavlović złamała sobie nos w dzieciństwie. Od tego czasu jej nos był skrzywiony i miał małe zgarbienie. Super Express twierdzi, że jurorka "bardzo cierpiała z powodu swojego wyglądu" i opisuje jej operację:
Pavlović oddała się w końcu w ręce specjalistów - zabieg został wykonany bez rozcinania skóry na twarzy, tylko przez dziurki w nosie. Brzmi skomplikowanie. Ale dzięki takiej metodzie na twarzy jurorki nie ma żadnych blizn.