W latach 2008-2014 Instytut Lecha Wałęsy dostawał rządowe dotacje na promocję Polski za granicą. Przez 6 lat Ministerstwo Spraw Zagranicznych przeznaczyło na działalność instytutu prawie pół miliona złotych, czyli średnio po 80 tysięcy rocznie.
W budżecie na 2016 rok nie znalazły się jednak pieniądze na ten cel. MSZ podjęło decyzję, że odtąd o wizerunek Polski za granicą będzie dbała... należąca do Tadeusza Rydzyka fundacja Lux Veritas. To właśnie ona dostanie w tym roku 200 tys. zł dotacji przeznaczonych na ten cel. Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości, ojciec Rydzyk poradzi sobie znacznie lepiej niż znany na całym świecie laureat Pokojowej Nagrody Nobla.
Dziś w PiS nikt nie ma wątpliwości. że gdyby ktokolwiek z rządu lub szefostwa Spółek Państwa zdecydował się finansowo wesprzeć działania Instytutu Lecha Wałęsy, musiałby się liczyć z surowymi konsekwencjami - pisze Fakt. Efekt jest taki, że źródło dotacji zaczyna wysychać. W 2014 na promocję Polski za granicą instytut Wałęsy dostał od MSZ najwyższą dotację. Teraz na ten cel maksymalne możliwe wsparcie - 200 tys. zł - dostał założyciel Radia Maryja.
Poseł Andrzej Jaworski z PiS jest zadowolony z tej decyzji.
To dobra zmiana - komentuje w tabloidzie. Fundacja o. Rydzyka na pewno sobie poradzi.
W to nikt nie wątpi. Rydzykowi na pewno nie skończą się pieniądze. Przypomnijmy, że dostał już jedno dofinansowanie: Fundacja Rydzyka dostanie 26 MILIONÓW! "Mogliśmy się starać o 40!"