Kiedy Małgorzata Rozenek zaczęła spotykać się Radosławem Majdanem nikt nie dawał im większych szans. Z czasem jednak związek celebrytki i emerytowanego piłkarza stał się poważny. Rodziców celebrytki kosztowało to sporo nerwów. Szczególnie ojciec Małgorzaty, prawicowy działacz, wieloletni skarbnik Prawa i Sprawiedliwości musiał oswoić się z myślą, że jego córka sypia z byłym mężem Dody.
Z czasem jednak Radosław przekonał ich do siebie względami, jakie okazuje Małgosi i jej synom. Państwa Kostrzewskich ujęło to, jak spełnia się w roli zastępczego ojca Tadeusza i Stanisława. Zdaniem biologicznego ojca chłopców, trochę nawet z tym przesadza. Zobacz: "Nie podoba mu się, że Radek wczuwa się w rolę opiekuna!"
Podobno jednak Radosław ciągle czuje się niepewnie w rodzinie swojej narzeczonej. Jak donosi tygodnik Świat i Ludzie, ma kompleksy na tle swojego skąpego wykształcenia. W rodzinie Kostrzewskich wszyscy mają dyplomy.
Brak edukacji zaczyna mu doskwierać - ujawnia w rozmowie z tabloidem znajomy piłkarza. Myśli o tym, by uczyć się i kiedyś skończyć studia marketingowe. Dla bezpieczeństwa oraz spokoju Małgosi i jej bliskich.
Jak się nie uda teraz, to zawsze pozostaje uniwersytet trzeciego wieku.