Jeżeli wydaje wam się, że talenty Toli Szlagowskiej kończą się na muzyce i językach obcych, jesteście w błędzie. W świeżym wywiadzie dla Angorki roztacza swoją wizję reformy kraju i polepszenie losu biednejszych rodaków:
Interesowałam się polityką [w wieku 9 lat?!]. Dziś nie jestem tak na bieżąco, z powodu braku czasu na cokolwiek. Kiedyś mam nadzieję doprowadzić Polskę do tego, aby stała się cywilizowanym krajem. Moje priorytety to: autostrady i szpitale. Chciałabym, aby dobrzy lekarze zarabiali godziwe pieniądze. Zmieniłabym system nauczania. Zamiast wkuwania dat, wprowadziłabym dyskusje na temat tego, co się dzieje w Polsce i na świecie. Wyciąganie wniosków z historii, rozumienie jej, to kolejne zmiany. Do tego porządne lekcje WF. Zakazałabym sprzedawania fast foodu, słodyczy i coli w szkole.
To zabawne, że po zdobyciu popularności ludzie uważają, że powinni dzielić się swoimi opiniami na każdy temat. Toli można jeszcze wybaczyć (ma 15 lat), ale co powiecie o Egurroli nauczającym nas gry wstępnej?