Zofia Czerwińska, niezapomniana Zosia z serialu Jerzego Gruzy Czterdziestolatek od 14 lat mieszka ze sznaucerem imieniem Dżek. Niestety, nie potrafi przyzwyczaić psa do pozostawania samotnie w domu. Aktorka skarży się w Fakcie, że sąsiedzi narzekają na jego wycie.
Ile ja miałam jobów od sąsiadów, ile kartek na drzwiach, ile nieprzyjemności - żali się Czerwińska. Denerwuje ich, że jak mnie nie ma w domu to on strasznie wyje. Mój kochany piesek jest ciągle moim wielkim wyjącym szczęściem. Zosia z oczu i pies wyje.
Niestety, nie wszyscy podzielają jej uczucia do psa. Żeby nie narażać się na pretensje sąsiadów, Czerwińska musi wszędzie zabierać psa ze sobą.
Myślałam, że na stare lata przestanie wyć, ale on dalej wyje. Chodzi więc ze mną na imprezy - ujawnia aktorka. Ostatnio wychodziliśmy z domu nietypowo o 23:00, a wróciliśmy o 5”00 nad ranem. Był tak zmęczony, że padł i łba nie podniósł. Nie jest przyzwyczajony do takich całonocnych wyjść. A ja nie mogłam zostawić go w domu, bo sąsiedzi by już całkowicie zwariowali.