Kim Kardashian, amerykańska gwiazdka znana głównie dzięki znajomości z Paris Hilton, seks-taśmie nakręconej z Rayem J - bratem Brandy i ogromnej pupie, postanowiła ubezpieczyć swój największy atut. Niedawno wyznała:
Nie mam pojęcia, skąd to nagłe zainteresowanie moim tyłkiem. Ubieram się tak samo, jak kiedyś, to nic nowego. Ludzie po prostu zaczęli się nagle czepiać mojej pupy. I te wszystkie domysły - czy pośladki są prawdziwe czy też nie?
Porównuje się mnie do Jennifer Lopez. To moja idolka, więc bardzo mi to schlebia, czuję się zaszczycona.
Co prawda wciąż nie ubezpieczyłam swojej pupy, ale coraz poważniej się nad tym zastanawiam. To dobry pomysł - dodała Kim.
Trudno się dziwić. Jeżeli ktoś zbudował karierę dzięki ogromnym pośladkom, to z całą pewnością powinien zabezpieczyć swoje główne źródło utrzymania. Ciekawe, na ile wyceni je rzeczoznawca…