Odkąd Justin Bieber porzucił wizerunek chłopca z fryzurą "na bieberka", a potem "młodego gniewnego", próbuje przekonać wszystkich, że wydoroślał i stał się odpowiedzialny. Dodaje też, że promując siebie chce zrobić dobre wrażenie na przyszłej żonie, z którą chciałby mieć dzieci.
Amerykański magazyn Life&Style donosi, że 22-letni Bieber niebawem przetestuje swoją dojrzałość, bo ponoć doczeka się pierwszego dziecka. Jego matką ma być... Kourtney Kardashian. Faktycznie, piosenkarz ostatnio imprezował z siostrą Kim, a świadkowie potwierdzają, że za każdym razem wspólnie wychodzili z klubów.
36-letnia Kourtney ma już trójkę dzieci ze Scottem Disickiem. Ich związek należy do skomplikowanych, gdyż para raz po raz schodziła się i rozstawała.
Według serwisu Hollywood Life Scott wcale nie zrezygnował do końca z Kourtney i jeśli doniesienia Life&Style okazałyby się prawdziwe, Justin mógłby mieć problemy.
Scott byłby naprawdę wkurzony, załamany i pewnie by mu odbiło, gdyby Kourntey zaliczyła wpadkę z Justinem - czy z jakimkolwiek innym facetem - powiedział serwisowi jego bliski znajomy. To by był dla niego cios, niczym sierpowy od Mike'a Tysona. Jeśli Kourt chciałaby go zranić, to właśnie w taki sposób.
Ją i Scotta łączy taka dziwna, oparta na współzależności miłość. Niektórzy mówią, że to toksyczne, ale najwyraźniej ich to zadowala. A Scott ma podwójne standardy. Lub mieć i rybkę, i akwarium. Nie chciałby, żeby ktokolwiek inny był obok Kourtney. Ona jest matką jego dzieci i oczekuje, że będzie rodzić jedynie dzieci z jego DNA.