Twórcy telenowel prześcigają się w pomysłach na uatrakcyjnienie fabuły. Nawet scenarzyści ugrzecznionego serialu M jak miłość postanowili wprowadzić wątek zdrady małżeńskiej. Na dodatek w wykonaniu Kasi Cichopek. Zobacz: Cichopek zdradzi Mroczka w "M jak miłość"?
Scenarzyści Na Wspólnej postanowili być jeszcze bardziej kontrowersyjni i przyciągnąć widzów scenami lesbijskiego seksu. Z wyborem aktorek nie było ponoć problemu. Od początku było jasne, że ten wątek musi zagrać Marta Wierzbicka. Aktorka, którą Czesław Mozil chętnie "wyruchałby pod choinką" (zobacz: Czego chce Mozil pod choinkę? "Wyruałbym Wierzbicką"), gra w serialu **Olę Zimińską. Na uczelni zaprzyjaźniła się z Klaudią. Cieniem na ich przyjaźni położy się jednak decyzja granej przez Julię Trembecką Klaudii o wyprowadzce z Warszawy. Do Oli dociera, jak bardzo będzie jej brakowało przyjaciółki.
Bliscy powtarzają jej, że powinna zrobić wszystko, by zatrzymać Klaudię w stolicy. Gdy Ola odwiedza przyjaciółkę, dziewczyny nagle zaczynają się namiętnie całować i... kończą w łóżku - wczuwa się Super Express. Upojna noc spowoduje, że Ola natychmiast zacznie rozmyślać nad przyszłością ich związku. Poczuje się jednak szczęśliwa i spełniona. Czy dziewczyny stworzą związek? Okaże się w kolejnych odcinkach serialu.
Łóżkowe sceny Wierzbickiej i Trembeckiej zostaną wyemitowane 30 marca.