Pod koniec lutego w warszawskim Teatrze Kamienica Emilian Kamiński zorganizował koncert charytatywny na rzecz Bohdana Smolenia. 68-letni kabareciarz przeszedł 3 poważne wylewy, jest sparaliżowany i stracił głos. A także, jak ujawnili jego bliscy, chęć do życia. Nie chciał kontynuować leczenia ani rehabilitacji. Załamany swoim stanem artysta postanowił czekać na śmierć w swoim domu w Baranówku pod Poznaniem.
Jednak dawni przyjaciele postanowili walczyć o jego zdrowie. W koncercie, z którego dochód zostanie przeznaczony na rehabilitację Smolenia wzięli
udział m.in Zenon Laskowik i Stanisław Tym. Udało im się zebrać 30 tys zł.
Boguś oglądał koncert na żywo przez internet - ujawnia w rozmowie z Faktem Emilian Kamiński. To go wzmocniło i dało motywację do życia, bo wcześniej nie chciał już ćwiczyć ani pracować nad sobą, był psychicznie padnięty.
Zbiórką pieniędzy na rehabilitację Smolenia zajmuje się także założona przez niego Fundacja Stworzenia Pana Smolenia.
Coś się w nim w końcu ruszyło, to pewnie przyjaciela dali mu tę siłę - ujawnia Tomasz Stefaniak z fundacji, Już rozmawiamy ze szpitalem rehabilitacyjnym, do którego chcemy wysłać pana Bohdana. Musimy kuć żelazo, póki gorące, żeby się nie rozmyślił.