Ania Świątczak/Wiśniewska wykorzystała wywiad dla Vivy, aby trochę się wybielić. Żali się, że ludzie niesprawiedliwie ją oceniają, jako tę, która rozbiła małżeństwo Wiśniewskiego.
To nie przeze mnie małżeństwo Michała się rozpadło - przekonuje. Ja w zespole Ich Troje byłam wtedy już od czterech lat. Nie knułam spisków, nie miałam wobec Michała ukrytych zamiarów. Wszystko jednak, co się wtedy wydarzyło, zamknęło mi drogę do jakichkolwiek relacji z jego poprzednią żoną. Nie wyobrażam sobie spotkania z Mandaryną, dopóki nie usłyszę publicznego "przepraszam" po oskarżeniach, jakie padły pod moim adresem.
Czyli to Mandaryna musi przepraszać. Ciekawe, co ona na to...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.