Trwa ładowanie...
Przejdź na

Bachleda-Curuś: "Czuję się Polką w stu procentach. Maltretuję Henia zupami"

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
168
Podziel się:

Alicja opowiada o swoim życiu w Stanach, gdzie mieszka od 10 lat. "Dzieci są wychowywane bezstresowo, na luzie. Fajnie, ale nie do końca".

Bachleda-Curuś: "Czuję się Polką w stu procentach. Maltretuję Henia zupami"

W najnowszym numerze Twojego Stylu w okładkowej sesji wystąpiła Alicja Bachleda-Curuś, promująca nowy film ze swoim udziałem, 7 rzeczy, których nie wiecie o facetach. Od 10 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, ojcem jej dziecka jest irlandzki aktor Colin Farrell, więc większość wywiadów, których udziela, skupia się właśnie na tych dwóch kwestiach. Ala często podkreśla, jak ważna jest dla niej Polska i przekazanie Henry'emu Tadeuszowi polskich zwyczajów i tradycji.

Wciąż czuję się Polką w stu procentach. Nie Amerykanką, nie obywatelką świata. Czasem to też przeszkadza, bo w Stanach tęsknię za Polską, w Polsce brak mi amerykańskiej przestrzeni. Wiem, że sentymenty przeszkadzają być tu i teraz. Ja żyję na dwóch półkulach. Dosłownie. Po odwiezieniu Henia do szkoły włączam komputer i załatwiam sprawy w Polsce. Kiedy ludzie idą tam spać, zaczynam amerykańskie życie - tłumaczy i dodaje, że codziennie sama gotuje Heniowi i stara się, żeby jadł jak najwięcej zdrowych, polskich potraw. Maltretuję go zupami. Zupa musi być, gotuję ją codziennie. Je krupnik, jarzynową i rosół. Nie przepada za barszczem czerwonym, do którego sama kiszę buraki. Gołąbki - nie, bigos i kiszone ogórki też nie, ale ja mam nadzieję, że gdy dorośnie, doceni nasze jedzenie. Teraz wybiera amerykańskie: kurczaka w panierce i frytki .

W całym wywiadzie znaleźć można sporo uogólnień i stereotypów na temat kraju zamieszkiwanego przez 320 milionów ludzi. Bachleda Curuś nie ukrywa, że chcąc wychować syna "po polsku", napotyka na wiele problemów.

Małe dzieci w Stanach są wychowywane bezstresowo, na luzie. Fajnie, ale nie do końca. (…) W Stanach trudno wpoić dzieciom szacunek dla starszych. Do każdego mówi się "ty", mama i tata są raczej kumplami, niż autorytetem - narzeka. U nas tak nie jest. Uczę więc syna, że musi odpowiednio zachowywać się w stosunku do dorosłych. (…) Teraz ja mówię do niego po polsku, on odpowiada mi po angielsku. Po polsku czytam mu bajki i wiersze. W tym języku też się modlimy. Kiedy przyjeżdżamy do Krakowa i przychodzą goście, recytuje: "Aniele Boży, Stróżu mój". Wszyscy się zachwycają, jak pięknie mówi po polsku. A ja mam nadzieję, że już wkrótce naprawdę zacznie mówić.

Między wierszami można wyczytać dużą tęsknotę Alicji za Polską, co po tylu latach raczej nie dziwi. Ale jeżeli dołożyć do tego fakt, że od kilku lat nie wystąpiła w żadnym znaczącym zagranicznym filmie - chociaż w Polsce obsadzana jest w głównych rolach - to trudno nie zapytać, dlaczego nie wróciła do kraju na stałe.

Przypomnijmy, że Bachleda-Curuś otrzymuje od Farrella wysokie, nawet jak na amerykańskie warunki, alimenty - 30 tysięcy dolarów, czyli ponad 100 tysięcy złotych, miesięcznie. Zobacz:Płaci jej 30 000 DOLARÓW alimentów! MIESIĘCZNIE

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(168)
WYRÓŻNIONE
gość
9 lat temu
Sad nie zezwoli na przeprowadzkę do innego kraju z dzieckiem bez zgody ojca.
Gość
9 lat temu
Pcha wozek w Krogerze tak samo jak ja :) ...bezstresowo:)))
Gość
9 lat temu
Nie posikaj sie w spandexy
Gość
9 lat temu
Przynajmniej widac ze ta kasa idzie edukacje dziecka. A nie na piwo i papieroski jak kasa z 500+.
kasi
9 lat temu
Dobrze mówi odnośnie wychowania w Stanach. Mieszkam w San Francisco od jakiegoś czasu i naprawdę bardzo rzadko widzi się rodzica zwracającego dziecku uwage. Dzieci robią co chcą, są głośne, rozwydrzone, w większości nie okazują szacunku starszym (np. w komunikacji miejskiej). Koszmar. Najgorsze ze rodzicom to nie przeszkadza...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (168)
gość
7 lat temu
A skąd ty k********a wisz na co wydaje się 500, chyba z autopsji, bo potwierdzenia z gusu to nie posiadasz
zomp
9 lat temu
Złośliwe, jadowite, pseudochrześcijańskie społeczeństwo, szczególnie baby :) I za co jej nienawidzić ? Za to tylko że ładniejsza, zdolniejsza, bardziej wykształcona, bogatsza,...,itp? A w Colinie ja sama na pewno tez bym się zakochała! :)
gość
9 lat temu
Tam dziecko ma kontakt z ojcem i ma luksusowe warunki.
gość
9 lat temu
To sie kurasinie udalo - od rzu zaszla w ciaze- puscila sie na planie filmowym wiedzac ze chlop popularny bogaty ( jak by jej bylo malo) i ciach i wyszlo. Jestem ciekawa jak tam z wiara czy w Boga wierzy. Bo ja sie modle i nic.
gość
9 lat temu
+500 jeszcze nie ma. Masz rację część ludzi wyda to na siebie, nie na dzieci. Na szczęście to tylko nieliczni. Mądrzy rodzice docenią tą pomoc. A jeśli ktoś nie chce to z chęcią wyślę córę na kolejne zajęcia - kasa się przyda.
gość
9 lat temu
p*********a Ala...
gość
9 lat temu
Miesiecznie dostaje 100 tys ,za szkole ROCZNIE placi 120 tys ,reszta dla mamusi na waciki,Jacy Polacy sa bezmyslni 500 zl w biednej rodzinie ,to prad ,gaz i chleb z margaryna,
gość
9 lat temu
Jaka to pusta dziewczyna ,Aktorka jak widac zadna ,,jedynie w Polsce Amerykanka to Wielki talent ,
gość
9 lat temu
Jaka to pusta dziewczyna ,Aktorka jak widac zadna ,,jedynie w Polsce Amerykanka to Wielki talent ,
gość
9 lat temu
Wiedziała przed kim rozłożyć nogi
gość
9 lat temu
ona jest sliczna!!!
lolo
9 lat temu
ale temat pusciła sie w Ameryce kosi duze alimenty zyc i nie umierac
gość
9 lat temu
nic innego nie umie ugotować tylko zupki,wstyd
Gość
9 lat temu
Co za bzdura... nie wszystkie dzieci sa wychowywane na luzie i bezstresowi. To zalezy od rodzicow i otoczenia. Nie trzeba na sile karmic zupa, zeby wychowac Polaka. Bzdura.
...
Następna strona