Po 35 latach od premiery Poszukiwaczy zaginionej Arki Disney ogłosił, że Harrison Ford po raz piąty wcieli się w kultowego bohatera. O kontynuowaniu słynnej serii przygodowej władze Walt Disney Studios zdecydowały po sukcesie najnowszej części Gwiezdnych wojen. I jak zapewnia szef studia, Alan Horn, sceptycy mogą spać spokojnie. Tym razem kontynuacja jest bowiem we właściwych rękach. Za kamerą stanie Steven Spielberg, a producentami będą Kathleen Kennedy i Frank Marshall, którzy pracowali przy serii od samego początku.
Wprawdzie ostatnia część cyklu Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki z 2008 roku, którą także wyreżyserował Spielberg miała kiepskie recenzje, nowa ma być jednak "perfekcyjna" - zapewnia Disney. I daje sobie aż 3 lata na dopracowanie szczegółów - premierę filmu zaplanowano wstępnie na 19 lipca 2019 roku. Harrison Ford, który niegdyś zażartował, że chciałby jeszcze przed osiemdziesiątką zdążyć zagrać ponownie swojego ulubionego bohatera, będzie miał wtedy 76 lat. Dla porównania Sean Connery, który w filmie Indiana Jones i ostatnia krucjata wcielił się w jego ojca miał wówczas niespełna 60...
Pamiętacie starą trylogię Indiany Jonesa?