Ewelina "włączamy niskie ceny" Lisowska w zeszłym roku zakochała się w klawiszowcu zespołu Afromental, Bartku Śniadeckim. Wyglądało na to, że z wzajemnością. O swoim szczęśliwym związku opowiadała w wywiadach. Niestety, przeczytała je najsłynniejsza polska transwestytka, Rafalala, i postanowiła poinformować wszystkich, że Śniadecki spotyka się też z nią. Zaczęła publikować ich wspólne filmy i zdjęcia, a na koniec udzieliła Super Expressowi wywiadu, w którym szczegółowo opowiedziała o romansie.
Załamana Lisowska wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Tam zastanawiała się, co robić dalej. Podejrzewała, że skandal odbije się negatywnie na jej karierze, bo będzie kojarzyć się wszystkim już tylko z patologią i irytującymi reklamami. Okazuje się, że miała rację.
Jak donosi Fakt, skutki są opłakane, a organizatorzy nie chcą zapraszać jej na koncerty.
Zaaranżowano jedynie 9 koncertów na zbliżający się sezon, co jest wynikiem katastrofalnym - mówi osoba z otoczenia piosenkarki. Ekipa Eweliny stara się o kolejne daty, ale już widać, że nie ma szans, by choćby zbliżyć się do zeszłorocznego wyniku, czyli 30 koncertów.
W ten sposób, przez Śniadeckiego Lisowska straci ponad pół miliona. W zeszłym roku na koncertach zarobiła prawie milion złotych.
Skandal z Bartkiem mocno zaszkodził jej wizerunkowi - ocenia informator tabloidu. Być może powinna szybko wydać nową piosenkę, żeby znów skupić uwagę na swojej muzyce.