Jennifer Aniston nie zapomina łatwo o urazie. Mówi się, że aktorka jest wciąż wściekła o t-shirt, który Eva Longoria założyła w kwietniu zeszłego roku, w kilka miesięcy po rozstaniu Jennifer z Bradem Pittem.
Na podkoszulku był bowiem napis: Ja ci urodzę dziecko, Brad. Zdjęcia Longorii w koszulce pojawiły się we wszystkich tabloidach, wywołując niemałe zamieszanie. Longoria stwierdziła wtedy, że koszulka była żartem:
Zrobiłam to dla śmiechu. Mnie i moim przyjaciółkom wydawało się to zabawne. Nigdy nie przypuszczałam, że moje zdjęcie w tym stroju pojawi się w każdej gazecie.
Kilka miesięcy później Longoria przyznała jednak, że napis na koszulce był nie na miejscu i że jest „głęboko zażenowana” faktem jej założenia:
Żałuję, że ją wtedy włożyłam i napisałam do Jennifer Aniston list, w którym wyraziłam moje współczucie z powodu rozpadu jej małżeństwa.
Mimo to Aniston nie umie przejść nad tym do porządku dziennego. Nadal ma żal do Longorii, ponad rok po zajściu. W ostatnim wywiadzie, Jen skrytykowała ambicje filmowe Evy. Ktoś powinien przytrzeć jej nosa - powiedziała Aniston, która szybko zapomniała, że sama była jeszcze niedawno ambitną dziewczyną znaną z jednej roli w serialu.