Chociaż ostatni bal TVN-u został zdominowany przez oświadczyny Piotra Woźniaka-Staraka, uważni obserwatorzy zauważyli coś jeszcze: na imprezie, w towarzystwie męża, pojawiła się Grażyna Torbicka, największa gwiazda Telewizji Polskiej. Zrodziło to plotki o przejściu dziennikarki do TVN-u, co bez wątpienia byłoby "transferem roku". Torbicka jest związana z telewizją publiczną od 33 lat.
Jej najsłynniejszym programem jest autorski cykl Kocham Kino. Niestety, ostatnio dziennikarka miała przez niego sporo problemów: TVP2 wyemitowała oscarową Idę Pawła Pawlikowskiego, którą opatrzono komentarzem dodanym już bez wiedzy Torbickiej.
Przypomnijmy: Środowisko filmowe oburzone komentarzem TVP do "Idy": "RAŻĄCA MANIPLUACJA. Brak szacunku do widzów"
Okazuje się, że sprawa jest o wiele poważniejsza niż wydawało się na początku. Chociaż nikt oficjalnie o tym nie mówi, Torbicka szykuje się już do przejścia do TVN-u. Jak podaje Gazeta Wyborcza, prowadzone są już zaawansowane rozmowy, oczywiście ściśle tajne.
Ma już po prostu dość bardzo, naprawdę bardzo aktywnej pracy w telewizji publicznej. Osiągnęła już tyle, że nie musi nikomu udowadniać - mówi informator Wyborczej. Oficjalnie nikt o tym nie mówi, ale decyzja prawdopodobnie już zapadła. W tej chwili prowadzone są szczegółowe rozmowy z ważnymi osobami w TVN. Wszystko jednak odbywa się w najgłębszej tajemnicy, a obie strony dochowują dyskrecji.
Grażyna Torbicka na razie nie komentuje sprawy.