Małżeństwo Tamary Arciuch z poznanym w Studium Aktorskim w Gdyni Bernardem Szycem od początku było związkiem na odległość. Ona przeniosła się na studia do Krakowa, a on został na Wybrzeżu. Kiedy urodziło się ich dziecko, para przez jakiś czas mieszkała razem w Gdyni. Ale wkrótce potem Tamara zaczęła otrzymywać propozycje zawodowe, wymagające pracy w Warszawie i zaczęła kursować między dwoma miastami.
Niedawno prasa doniosła, że zamiast w pociągu nocnym relacji Warszawa - Gdynia, widziano ją jak w
jednym w klubów bawiła się w najlepsze z kolegą aktorem, Bartkiem Kasprzykowskim. To w połączeniu z napiętym planem zajęć aktorki, do którego oprócz pracy na planie dwóch seriali, doszły jeszcze treningi do Tańca z gwiazdami, nie wróży nic dobrego. Szczególnie, że męża Tamary nie ma na widowni w czasie jej występów tanecznych.
Jest zajęty, nie może oklaskiwać mnie w studiu - wyjaśnia aktorka. Jednak znajomi pary nie mają wątpliwości "Tamara i Bernard oddalili się od siebie" - mówi Na żywo ich dobry znajomy.